Next Generation E-commerce (3) – “Dotknąć, przymierzyć, poczuć…”

Next Generation E-commerce (3) – “Dotknąć, przymierzyć, poczuć…”

Zbliża się czas, kiedy sklepy prezentujące w Internecie jedynie katalog produktów będą miały coraz mniejsze znaczenie i coraz mniejszy udział w rynku. Nadchodzi czas kiedy to technologia sprawia, że zakupy on-line stają się równie interesujące i ekscytujące, jak zakupy w prawdziwym sklepie. Niezwykle ważną kwestią jest przy tym konieczność stałego podkreślania swojej przewagi na tle konkurencji. Jak pisał Jack Trout -„Wyróżniaj się albo zgiń”.

Naprzeciw wychodzi np. technologia Augmented Reality (rozszerzona rzeczywistość) oferująca nowe możliwości interakcji z klientem sklepu internetowego. Od zupełnie unikalnych kanałów promowania i prezentowania produktu – jego zalet, funkcjonalności, cech, do wirtualnego przymierzania ubrań czy akcesoriów (w Polsce opcję „Wirtualnej Przymierzalni” wdrożyła porównywarka cen WP – tanio.pl).

W obecnej sytuacji na rynku e-commerce możemy stosunkowo łatwo konkurować oferując stałą dostępność towaru, realizując dostawy zamówień na czas, oferując przystępne ceny i dbając o klientów. Powoli jednak na rynku sprzedaży elektronicznej pojawia się dominacja tradycyjnych detalistów, a wcześniejszy zestaw przewag, którymi mogliśmy konkurować zaczyna stanowić minimum konieczne. Sklepy internetowe, podobnie jak sklepy tradycyjne, zaczynają konkurować wizerunkiem marki, wystrojem (czyli grafiką), formą prezentacji towaru oraz dodatkami, np. personalizacją oferty dla danej grupy docelowej.

Możliwości już są – klipy video zamiast zdjęć produktu, prezentacje 360⁰, video-prezentacje zalet produktu zamiast opisów słownych – to już teraźniejszość. Jednak nadal niewiele sklepów stawia nacisk na całościowy atrakcyjny design sklepu i spójność w zakresie identyfikacji wizualnej. Zbyt często projektanci e-sklepów zapominają o tym, co decyduje o przyjazności sklepu dla klienta, czyli – użyteczności (ang. usability). Pierwsze strony sklepów straszą sztampowym układem, ramkowym, przeładowanym przez kontent layoutem i wszechobecnymi boxami z rekomendowanymi (najczęściej sztywno wstawionymi, najwyżej marżowymi) produktami. Brakuje podejście pro klient – wprowadzenia personalizowanych rekomendacji (produkty dopasowane do gustów kupującego), przejrzystej ścieżki zakupowej, dopracowania designu sklepu i opisu produktów. Zapomina się, że klienta w Internecie możemy skusić nierzadko tylko wzrokiem.

Jednocześnie już dziś można podać wiele przykładów sklepów, które są swoistymi pionierami nowego podejścia do klienta – jak Nikestore.com, NorthFace.com, a w Polsce np. Intymna.pl czy wdrożona przez markę Contium galeria handlowa on-line GaleriaMarek.pl.

Stawiając pierwsze kroki w kanałach elektronicznym należy stale obserwować trendy i przygotować się na nowe sposoby zdobywania i dbania o klientów. Pamiętajmy, że niezawodne prawa rynku w tradycyjnej sprzedaży off-line – m.in. bądź pierwszy lub najlepszy – obowiązują również on-line.

Piotr Wrzalik

Tagi: ,

O Autorze

Adam Kopeć

Programista PHP w Grupie Unity. Wiedzę teoretyczną zdobył dzięki studiom Informatyki Stosowanej na Wydziale Inżynierii Metali i Informatyki Przemysłowej AGH. W praktyce systemy e-commerce poznaje dzięki pracy w Grupie Unity. Prywatnie fan gitary, postmodernizmu w literaturze i jazzu.

Back to Top