Next Generation E-commerce (2) – “Let’s go co-shopping!”

W poprzednim artykule pisałem o niwelowaniu różnic między tradycyjnymi zakupami, a zakupami w sieci. Wspominałem o istotnych czynnikach wpływających na wzrost konwersji zakupowej w sklepie tradycyjnym: fizycznie obecnym w sklepie sprzedawcy, przyjemności odczuwanej z przebywania w galeriach handlowych oraz aspekcie społecznym – przyjemności odczuwanej z „chodzenia z kimś na zakupy”. Dzisiaj zajmę się tym ostatnim czynnikiem.

Wg badań psychologów na rynku amerykańskim (dane z 2007 roku), prawie 70% klientów detalicznych potwierdza, że zasięga porady innej osoby przed podjęciem ostatecznej decyzji o zakupie. Dlatego m.in. lubimy chodzić na zakupy ze znajomymi czy rodziną – potrzebujemy upewnić się, że podjęliśmy dobrą decyzję, że dobrze wyglądamy w nowych butach, że cena jest atrakcyjna itp. – aprobata znajomych pozwala zmniejszyć stres pozakupowy.

A jak sobie z tym stresem radzą klienci obecnych sklepów internetowych? Wszędobylskie komunikatory pozwalają nam na podsyłanie linków znajomym, którzy mogą wyrazić opinię o produkcie, który zamierzamy kupić. Pytamy znajomych w serwisach społecznościowych, szukamy opinii na forum. Wg badań Gartner’a z 2008, 91% klientów sklepów internetowych ocenia, że największy wpływ na ich decyzje zakupowe mają opinie innych kupujących, w tym rekomendacje znajomych z serwisu społecznościowego czy uczestników forum, do którego jesteśmy zapisani. Ale nadal szukamy produktu i kupujemy go w zasadzie sami – poszukajmy więc bliższej analogii.

Przedstawiciel jednego ze światowych liderów rozwiązań handlu elektronicznego zdradził mi ostatnio, że w najnowszej wersji ich oprogramowania, która ma się pojawić na rynku w przyszłym roku dostępna będzie funkcja tzw. „colaborative shopping”, w skrócie „co-shopping”. Będzie to działać w sposób taki, że rozpoczęciu naszej wizyty w sklepie internetowym będziemy mogli poprzez specjalny link zaprosić do wspólnych zakupów naszego znajomego, który może się znajdować w dowolnym miejscu na świecie. Od momentu, gdy nasz znajomy kliknie na link, będziemy posiadali wspólną, prywatną przestrzeń w sklepie internetowym, obejmującą m.in. współdzielone koszyki i schowki, a dodatkowo możliwość stałego podglądu gdzie każdy z nas się w danym momencie znajduje (sekcja sklepu, kategoria, produkt) z funkcją natychmiastowego spojrzenia na stronę, którą widzi mój nasz znajomy, możliwością czatowania „on-line” i podsyłania sobie linków do znalezionych produktów itp. A gdyby jeszcze połączyć się w tym samym czasie przez Skype z wykorzystaniem kamerek?

I jak? Brzmi obiecująco? Szkoda tylko, że pieniędzy nie będzie można przez ten system od kolegi tak łatwo pożyczyć ;)

Piotr Wrzalik

Tagi: ,

O Autorze

Adam Kopeć

Programista PHP w Grupie Unity. Wiedzę teoretyczną zdobył dzięki studiom Informatyki Stosowanej na Wydziale Inżynierii Metali i Informatyki Przemysłowej AGH. W praktyce systemy e-commerce poznaje dzięki pracy w Grupie Unity. Prywatnie fan gitary, postmodernizmu w literaturze i jazzu.

Back to Top