Co mierzyć by budować efektywny e-biznes? Część 1

Co znaczy zarządzanie sprzedażą online czy budowanie efektywnego e-biznesu? Słowo „budowanie” zazwyczaj kojarzy się z długą i mozolną pracą, której celem jest efektywny biznes. Czym zatem ten efektywny biznes naprawdę jest?

W praktyce cel ten nigdy nie może zostać osiągnięty z uwagi na ciągły rozwój napędzany kręcącym się coraz szybciej światem, który nas otacza. Przyrost danych, trendów, narzędzi oraz stale zwiększające się tempo wprowadzania nowych firm i produktów na rynki powoduje, że czasy, gdy budujemy przez 2 lata, by potem przez dwa lata korzystać – minęły. I to chyba bezpowrotnie.

Zatem budowa efektywnego e-biznesu to dziś ciągły proces wielu wątków prowadzonych jednocześnie, zorientowanych na dwóch głównych nurtach – zapewnieniu solidnych fundamentów oraz umiejętności szybkiego wykorzystywania okazji,jakie niosą ze sobą „zmiany na świecie”.  Takim przykładem są pojawiające się coraz nowsze kanały komunikacji, nowe formy reklamy, nowe media czy pomysły na wyróżnienie, co jeszcze możemy zrobić i wykorzystać w naszym biznesie.

 K.M. 1

Solidne fundamenty

Solidne fundamenty każdej platformy handlowej w internecie to przede wszystkim:

  • Sklep zbudowany w oparciu o potrzeby jego odbiorców (kluczowy jest tu punkt widzenia klienta, jego potrzeby, sprawienie, by czuł się w nim dobrze i szybko odnalazł to, czego potrzebuje).
  • Narzędzia wspierające budowę bazy newsletterowej.
  • Podstawowe, sprawne elementy cross i up-sellingowe.
  • Koncentracja na podstawowych kanałach ruchu:

• porównywarki,
SEO,
• search + GDN,
• remarketing,
• retargeting i RTB,
• social media,
• newslettery.

  • Szczegółowy i jednoznaczny plan działania to kluczowy z fundamentów. Powinien zawierać opisane każde działanie, każde narzędzie, każde źródło powinno zostać odpowiednio zaplanowane w realizacji naszej strategii. Zaplanowanie pozwala na przyjęcie założeń i wskaźników.

W praktyce oznacza to, iż aby myśleć o realizacji efektywnego e-biznesu, już w pierwszym miesiącu po rozpoczęciu działalności sklepu powinny działać lub zostać uruchomione wszystkie te elementy.

Solidne fundamenty to również właściwe mierniki, których weryfikacja raz na miesiąc lub kwartał w zupełności pozwala na szybką ocenę, czy i na ile odbiegamy od przyjętych założeń.

Najważniejsze wskaźniki skuteczności e-biznesu. Ścieżka zakupowa i współczynnik konwersji

„Współczynnik konwersji” – słowoklucz, padające przy każdej możliwej okazji, gdy mówimy o e-commerce. Jego zaletą jest fakt, iż pozwala na szybkie porównanie zarówno źródeł generowania ruchu w serwisie, jak i ogólnej jego efektywności.Jest pewnego rodzaju papierkiem lakmusowym, który wskazuje nam jedynie potencjalne problemy i okazje.

Niski współczynnik konwersji powinien być pierwszym sygnałem do niepokoju.Jego wartość odnosi się bowiem do dużej części generowanych przez nasz sklep obrotów.

Przykład:

Sytuacja 1. 10 000 wizyt przy współczynniku konwersji 0,85% zakończy się 85 transakcjami.

Sytuacja 2. 10 000 wizyt przy współczynniku konwersji 1% wygeneruje 100 transakcji.

To oznacza, że zmiana o 0,15 p.p skuteczności konwersji wygeneruje o 18% więcej sprzedaży w stosunku do pierwszej sytuacji.

Aby mieć pewność, że nie tracimy klientów „przed samą kasą”, warto cyklicznie monitorować rozkład ruchu na tzw. ścieżce zakupowej. Do jej śledzenia wystarczy dobrze zdefiniować cele i przygotować narzędzie do zbierania danych. Wnioski są bardzo ważne, bo najczęściej dotyczą krytycznego obszaru każdego e-biznesu.

Częstym błędem jest wnioskowanie w oparciu o ogólną wartość współczynnika konwersji (np. 0,3 %), bez zagłębiania się w szczegóły czy stosowania innych mierników, podejmując decyzje o sposobie usprawnienia systemu.

Średnia wartość zamówienia (koszyka)

Średnia wartość koszyka informuje nas o tym, jakiej wielkości koszyki zakupowe najczęściej przechodzą przez nasz sklep (statystycznie). Parametr ten – podobnie jak „współczynnik konwersji” – jest jednym z podstawowych, które pozwalają nam wyznaczyć wartości graniczne naszego biznesu oraz pomóc wyznaczyć zasady, którymi będziemy się posługiwać w ocenie rentowności naszych działań.

To właśnie od średniej wartości koszyka będziemy liczyć koszt konwersji (o tym dalej), na który możemy sobie pozwolić, sprowadzając nowych użytkowników.

W przeciwieństwie do wartości „współczynnika konwersji”, na średnią wartość zamówienia możemy znacznie łatwiej wpływać poprzez:

  • Działania promocyjne wspierające większe koszyki, np. dodatkowe korzyści dla klientów przy większych zamówieniach (program partnerski, polityka rabatowa, darmowa przesyłka). Trzeba jednak pamiętać, że wszelkie korzyści w postaci rabatów należy potraktować jako wartość obniżającą realny średni koszyk.
  • Cross-selling oraz Up-Selling. Optymalizację w tym zakresie możemy wykonać sami poprzez głębsze analizy statystyk (analizy struktury sprzedaży – o czym dalej) lub poprzez zastosowanie systemów rekomendacji, które bazując na tzw. „Big Data”, wykonają tę pracę za nas – dostosowując na bieżąco parametry do aktualnych trendów sprzedaży, a nawet profilu pojedynczego użytkownika (moduły behawioralne).
Przykład:
Sklep osiąga średnią wartość zamówienia na poziomie 100 zł. Postanowiliśmy spróbować zachęcić użytkowników do dokonywania większych zakupów poprzez wprowadzenie „darmowej dostawy od wartości zamówienia 150 zł”. Koszt wysyłki wynosi średnio 15 zł, co oznacza, że realna średnia wartość naszego zamówienia nie wyniesie 130 zł (zakładając, że część użytkowników będzie robiła zakupy powyżej progu 150 zł), ale 130 zł minus koszty poniesione na „darmową przesyłkę”. Przypadek przed promocją:• 1000 zamówień x 100 zł = 100 000 zł (średni koszyk 100 zł).Przypadek po wprowadzeniu promocji:
• 750 zamówień x 100 zł + 250 zamówień x 160 zł = 75 000 zł + 40 000 zł = 115 000 zł (średni koszyk 115 zł).

W przypadku po wprowadzeniu promocji musimy jednak wziąć pod uwagę koszt tych działań, tj. 250 zamówień x 15 zł = 3750 zł.

Wynik końcowy = 115 000 zł – 3750 zł = 111 250 zł (średni koszyk 111 250 zł).

Gdyby jednak korzyść, którą oferujemy, była wyższej wartości (np. 45 zł), nasze równanie nie wyszłoby już tak korzystnie.

 

Artykuł pochodzi z magazynu Online Marketing Polska.

Więcej informacji można znaleźć na: facebook.com/OnlineMarketingPolska

O Autorze

Ireneusz Dworzyński

W Grupie Unity odpowiada za opracowywanie i wdrażanie strategii rozwoju kluczowych Klientów oraz koordynację badań i rozwoju działu, w którego skład wchodzą takie zespoły jak kreacja, strategia, UX, SEO, SEM i ePR. Doświadczenia zdobywał w projektach dla takich marek jak: Leroy Merlin, RTV Euro AGD, Dekoral, Sizeer, ING, Santander Consumer Bank. Z zamiłowaniem śledzi najnowsze trendy i możliwości wykorzystania nieinwazyjnych form reklamy oraz rozwój digital marketingu, szczególnie w zakresie sprzedaży online. Absolwent Zarządzania i Marketingu na Politechnice Wrocławskiej. Prywatnie miłośnik snowboardu, salsy oraz motoryzacji.

Tagi: , , ,

O Autorze

Krzysztof Murzyn

W Grupie Unity odpowiada za rozwój produktów w Centrum Kompetencji E-commerce. W branży interaktywnej działa od 2003 roku. W przeszłości związany z takimi firmami jak Tata Consultancy (Indie) czy OS Multimedia. Zwolennik szerokiego spojrzenia na organizację, jej odbiorców i metody automatyzacji procesów biznesowych. Ekspert w zakresie internetowych systemów wymiany informacji i komunikacji e-marketingowej. Doradza kluczowym klientom Grupy Unity w zakresie tworzenia kompleksowych strategii w sieci. Współpracował m.in. z takimi markami jak Bankier.pl, Allegro, Bank ING Securities, Deutsche Bank, Leroy Merlin, Henkel, Nestle, Mix Electronics czy Agito. Po pracy pasjonat podróży, kultur orientalnych, żeglarstwa i nart.

Back to Top