Jak to się robi w Ameryce?

Moda w erze Web 3.0 coraz częściej zagląda do szafy digital marketingu. Trendy na półce e-commerce wyznaczają amerykańskie marki fashion. Patrząc na ich zyski, widać jak skuteczna jest ta polityka.

eMarketer szacuje, że do roku 2016 modowy segment zarobi tam na zakupach online 73 miliarda dolarów, co stanowi jedną piątą całości sprzedaży internetowej w USA. 

 

Bez tytułu

 

 

Poniższy tekst jest częścią raportu przygotowanego przez Grupę Unity – „E-commerce w branży fashion”. Fragment raportu został opublikowany m.in. w najnowszym numerze  fashionbusiness.pl.

 

 

Aby otrzymać pełny raport, skontaktuj się z jego autorką: Barbarą Molgą – barbara.molga@unity.pl


Z opublikowanych w marcu 2012 roku badań Deloitte wynika, że branża modowa jest najszybciej rozwijającym się sektorem, pod względem tempa wzrostu sprzedaży w skali globalnej (15 proc.). Razem z dynamiką rośnie też konkurencja, a walka o względy klienta przenosi się z galerii handlowych do sieci. Przemysł fashion, wliczając w to najważniejsze nazwiska branży, świetnie odnalazł się w interaktywnej rzeczywistości. Marc Jacobs wykorzystuje Foursquare w czasie nowojorskiego tygodnia mody do rozdawania wejściówek na swój show, Alexander McQueen używa na premierze kolekcji hologramu Kate Moss, a Burberry pozwala na zakupy w czasie pokazu dzięki aplikacji na iPada. Dziś social media to nowy wybieg dla takich metek jak Louis Vuitton i Oscar de la Renta czy sieciówek Zara i H&M. Przemysł modowy ma pieniądze i wystarczająco dużo  talentu, aby przekraczać kolejne granice i eksplorować nowe obszary, w których technologia może być pomocna. Co dziś jest modne w świecie mody?  Oto marki e-commerce zza Oceanu, których rozwiązania warto wykorzystać tworząc własny sklep online.

 

marc jacobs

 

FITIQUETTE
Konsumenci oczekują od sklepów internetowych tych samych doświadczeń, których doznają podczas wizyt w galerii handlowej. Według różnych badań aż 70 proc. kobiet opuszcza wirtualny koszyk, bo nie ma pewności, czy ubranie będzie na nie pasować. W przezwyciężeniu tej obawy pomaga modowym markom augmented reality, wykorzystująca technologię kinect do łączenia świata online z offline. Dzięki wirtualnym przymierzalniom takim jak w Fitiquette.com, użytkownicy mogą najpierw dopasować wymiary awatara do siebie (talia, biust, szerokość ramion, biodra), potem ubrać go w wymarzony zestaw ciuchów, a na końcu efekt obejrzeć w 3D. Tak granica pomiędzy tym co w sieci, a na półce sklepowej, zostaje magicznie przekroczona.

FINISHLINE

Od tej marki sportowej można uczyć się przede wszystkim prezentacji kart produktów. Oprócz drzewa kategorii, klienci sklepu mogą skorzystać z prostej wyszukiwarki uwzględniającej różne opcje filtrowania. Przydatną funkcją jest tu także „quick look”, umożliwiający szybkie podejrzenie najważniejszych informacji o interesującym nas towarze bez konieczności wchodzenia w kartę produktu. Widok „quick look” zostaje wyświetlony w formie popup’u – bezpośrednio z tego poziomu klient może dokonać zakupu, wybierając kolor, rozmiar i ilość.

 

Z badań Gemius wynika, że w ciągu 5 lat zasięg wśród internautów zainteresowanych branżą modową wzrósł z 7 do 35 proc. W praktyce oznacza to, że treści dotyczących mody i urody poszukuje obecnie co trzeci internauta.

 

THREADLESS

Crowdsourcing,  to innymi słowy zbiorowe dzielenie się wiedzą. Ten trend, do świata mody wprowadził sklep Threadless. Marka włączyła internautów w proces tworzenia swoich t-shirtów, pozwalając na to, by o modelu, który zostanie ostatecznie wyprodukowany, zadecydował głos „ludu”. Dziś crowdsourcing pozwala modowym sklepom nie tylko na tworzenie lepszych ubrań, ale kreowanie wizerunku marki, budowanie relacji z klientami i generowanie internetowego buzzu.

ASOS
asos

 

ASOS.com to największy brytyjski sklep online oferujący prócz własnej linii ubrań ponad 50 tys. różnych marek. Odważnie wkroczył też na amerykański rynek. ASOS.com garściami korzysta z dobrodziejstw social media nie tylko poprzez obecność na Twitterze, Facebooku czy Pinterest, ale także poprzez tzw. market place, gdzie użytkownicy sprzedają swoje kolekcje vintage. Sklep wprowadził też “fashion finder”, który umożliwia klientom tworzenie i personalizowanie zestawów ubrań.

 

NASTY GAL
Założony w 2006 roku przez Sophie Amoruoso na eBayu sklep, dziś jest inspiracją dla blogerek z całego świata. Team Nasty Gal tworzy regularnie niezależne sesje, które oglądać można potem na stronie internetowej w specjalnej zakładce lookbook. Sophie proponuje wszystkim zakupoholikom odpowiednik ślubnej listy rezerwacji – tzw. “want list”. Użytkownicy wybierają pożądany zestaw ciuchów, po czym udostępniają listę znajomym i rodzinie, która kupując urodzinowy prezent ma mieć pewność, że wywoła uśmiech na twarzy solenizanta.

 

OTTENY
Dzięki Otteny.com, luksusowej marce oferującej markowe ubrania, każda kobieta za jedyne 35 dolarów może skorzystać z pomocy osobistego stylisty. Bez opuszczania domu, a jedynie poprzez stronę internetową sklepu, klienci dostają wskazówki, jaki zestaw wybrać stosownie do okazji.

yoox

 

YOOX

Wykorzystanie znanych nazwisk do promocji projektantów i modowych marek jest zjawiskiem prawie tak starym jak sama moda. Sława magnetyzuje widownię. To dlatego dom mody Versace zaprosił do współpracy Madonnę,  Sharon Stone stała się twarzą Diora, a Sarah Jessica Parker promowała linię ubrań Gap. Sieć pozwala na rozwiązania, które nie wymagają takich nakładów finansowych. W maju ubiegłego roku marka Yoox zaproponowała klientom e-sklepu gotowy zestaw ubrań wybrany specjalnie przez Orlando Blooma dla jego ukochanej Mirandy Kerr. Która z kobiet mogłaby oprzeć się takiej rekomendacji? Podobny marketing wcielił w życie Singer22, który do współpracy namówił Olivię Palermo i Victorię Beckham.

 

Tagi: , , , , ,

O Autorze

Joanna Bucior

PR Manager Grupy Unity. Absolwentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie Jagiellońskim. W Grupie Unity odpowiada za relacje z mediami i opiekę redaktorską nad Magazynem Imagine. Jej teksty ukazują się w takich mediach jak Marketing w Praktyce czy ecommerce.edu.pl.

Back to Top